W takich dniach żałuję, że nie mieszkamy w Puszczykowie. Niedaleko mieszka natomiast moja siostra i może to ona jako delegat naszej rodziny ugości kiedyś Odważne Dzieci.
Jeśli nie słyszeliście jeszcze o wspaniałym projekcie Brave Kids, przeczytajcie o nim TUTAJ.
Nam udało się dotrzeć na półfinałowy występ na puszczykowskim rynku i byliśmy zafascynowani…Żywiołowością i profesjonalnym przygotowaniem dzieci, różnorodnością, śpiewem, muzyką, a przede wszystkim niezwykłą atmosferą przyjaźni. Tego nam wszystkim potrzeba w tym coraz dziwniejszym świecie.
Podziwialiśmy młodych artystów z Brazylii, Maroka, Rosji i Izraela. Grę na ukulele, capoeirę, bębny, stroje…Dzięki koncertowi, udało nam się trochę doświadczyć klimatu niezwykłych spotkań, który uczestniczące w projekcie dzieci, goszczące je rodziny i animatorzy mieli zapewne na co dzień. Brawa, brawa, brawa!
Zdjęcia pochodzą ze strony facebook.com/BraveKids
Filmik nakręciłam podczas żywiołowego występu marokańskich bębniarzy na płycie rynku, już po zejściu ze sceny…
/
1 Komentarz
Rozmawiałam z panem mężem o tym, że chętnie byśmy kiedyś ugościli dziecko w ramach Brave Kids. No ale cóż – nie mieszkamy w Puszczykowie:) Może kiedyś:) Na pewno jest to niesamowicie wzbogacające doświadczenie:)