Przeglądasz Kategorię

W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze)

Dzieci gotują W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Food design w Poznaniu

1 października 2010

  Sztuka kreowania estetycznego czy niezwykłego posiłku i wykorzystywanie jedzenia w sztuce są praktykowane od wieków. Wspomnieć można choćby starożytne i magnackie uczty, malarskie martwe natury i obrazy Arcimboldiego. „Food design” zanikł za to prawie zupełnie w okresie PRL–u – z wiadomych wszystkim względów reglamentacji wszelkiej żywności, a widok wiszącej na haku szynki stanowił już sam w sobie niezwykłe przeżycie estetyczne;) Jednak nawet w tym ponurym okresie, „food design” był zapewne amatorsko praktykowany przez wszystkich zmartwionych rodziców niejadków. Każde dziecko…

Czytaj Dalej

Dzieci i sztuka W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Ośmiornice w kinie

16 września 2010

  To był całkiem przyjemny sobotni poranek:) Bardzo lubiane przeze mnie – poznańskie Kino Muza – organizuje cyklicznie sobotnie zajęcia dla dzieci, na których spotykają się one z filmem, książką i aktywnie rozwijają tę kulturalną pożywkę na tematycznych warsztatach. Choć takie zajęcia przeznaczone są raczej dla młodszych dzieci, zabrałam też moją starszą córkę by towarzyszyła siostrze w czasie kinowego seansu. Poza tym, promowana na zajęciach książka Wydawnictwa Zakamarki „Tstatsiki i Tata Poławiacz Ośmiornic” napisana jest już jednak dla starszych dzieci.…

Czytaj Dalej

W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

W poszukiwaniu formy idealnej

10 września 2010

  …czyli nasze kolejne spotkanie z design’em. Pamiętacie nasze projektowe doświadczenie z budową domków dla lalek? Jedną z inspiracji do tej zabawy była lektura książki Wydawnictwa Dwie Siostry „D.E.S.I.G.N.” Niedawno wybrałyśmy się na warsztatowe spotkanie z panią Ewą Solarz – autorką książki – zorganizowane w poznańskim Muzeum Narodowym. W muzeum przygotowano niewielką ekspozycję przedmiotów codziennego użytku, więc dzieci miały okazję zobaczyć kilka ciekawostek opisanych w książce i kilka które się tam nie znalazły, ale o których opowiedziała im pani Solarz.…

Czytaj Dalej

W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Piotruś i wilk(i)

22 czerwca 2010

  Najpopularniejszą wersją symfonicznej bajki Prokofiewa „Piotruś i wilk” stał się chyba oskarowy, polsko–angielski film animowany. Czasami oglądamy go w domu, choć kiedy pierwszy raz odtworzyliśmy go dzieciom, moja młodsza córka zaczęła po pierwszych scenach płakać i nie chciała oglądać go dalej. Jest rzeczywiście dość mroczny i co ciekawe przeraża nie tyle opowiedzianą historią, co stworzonym nastrojem. Semafor   Znacznie większą popularnością cieszy się w naszym domu płyta do słuchania, w której narratorem jest Piotr Fronczewski. Do płyty dołączona jest…

Czytaj Dalej

Dzieci i sztuka W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Budujemy domki dla lalek

9 czerwca 2010

  Moja starsza córka chciałaby zostać projektantem wnętrz. Dlatego bardzo zainteresowało ją – zorganizowane przez Księgirękę – „Wielkie Projektowanie”. Na warsztatach, których tematem było rozwiązywanie przestrzeni i funkcji we wnętrzach, dzieci otrzymały białe makiety, które wypełniły konstruowanymi mebelkami, wyklejanymi tapetami i układanymi z drewnianych klepek podłogami. Domki, które powstały, bardzo spodobały się mojej młodszej córce, która z racji wieku nie brała udziału w warsztatach. Postanowiłyśmy więc urządzić sobie podobne projektowanie w domu.   Wcześniej czytałyśmy też pełną inspirujących pomysłów, książkę…

Czytaj Dalej

W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Poznańskie Bamberki i Indianie prerii

20 maja 2010

  Jestem ciekawa czy w czasie tegorocznej Nocy Muzeów bawiliście się tak dobrze jak my:) W zeszłym roku spędzaliśmy czas w poznańskim Muzeum Narodowym, w tym –wybraliśmy się do Muzeum Etnograficznego. Okolice Starego Rynku okupowane były przez kibiców Lecha świętujących zwycięski mecz, więc nie bardzo wyobrażałam sobie rodziny z dziećmi próbujące przedrzeć się do okalających Rynek przybytków kultury. Muzeum Etnograficzne jest trochę oddalone od centrum, a my również już dawno tam nie gościliśmy. Zanim dotarliśmy do głównego budynku muzeum, dziewczynki…

Czytaj Dalej

Historia dzieciństwa W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Pochwała bibliotek

15 maja 2010

  Jednym z zawodów, o których marzyłam w dzieciństwie było bycie bibliotekarką. Wyprzedzały go co prawda tak atrakcyjne posady jak archeolog podwodny, skrzypaczka, treserka delfinów i sprzedawczyni w sklepie papierniczym, ale myśl o spędzaniu całych dni w bibliotece też była pociągająca:) Kiedy więc rozpoczęłam lekturę książki Joanny Papuzińskiej „Dziecięce spotkania z literaturą” – pozycji skierowanej do bibliotekarzy – od rozdziału poświęconego przekonaniu tej grupy zawodowej o konieczności czytania, przetarłam oczy ze zdumienia. Po wyszczególnieniu zalet płynących ze znajomości literatury dziecięcej,…

Czytaj Dalej

W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Jak szukaliśmy wiosny…

9 kwietnia 2010

  Trochę żałuję, że nie zabrałam dziewczynek na „Małe Święto Wiosny”. Happening inspirowany baletem Igora Strawińskiego, połączony ze zwiedzaniem Teatru Wielkiego, miał miejsce 21 marca, w parku przy poznańskiej operze, w ramach V Festiwalu Wiosny. Wpiszę to wydarzenie do przyszłorocznego kalendarza;) Płyty z muzyką do „Święta Wiosny” słuchamy za to w domu. Tworzymy wtedy nasze własne dzikie tańce i pełne ekspresji dzieła plastyczne. Nie da się jednak ukryć, że do pełnego rozwoju artystycznej weny, nie wystarczy inspiracja sztuką. Wiosny najlepiej…

Czytaj Dalej

W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Na lodzie

27 grudnia 2009

  Świąteczna pogoda nie sprzyjała powstaniu planowanych lodowych rzeźb, które dziewczynki, zainspirowane dziełami wystawionymi na poznańskim Starym Rynku, chciały wykonać;) Młodsza, zamroziła nawet potajemnie bryłki lodu w zamrażalniku, ale na szczęście odkryłam je zanim zdążyła zabrać się za „rzeźbienie” nożem. No cóż, nawet śniegowy bałwan nie mógł w święta zastąpić lodowych rzeźb, skoro zabrakło w naturze podstawowego budulca. Sztuka land artu, zaistniała w naszym ogródku tylko w postaci zbudowanego z kamieni Dziobaka;) Z uroków zimy, możemy na szczęście korzystać na…

Czytaj Dalej