Sala pełna instrumentów, prawdziwy dyrygent, muzyka, ogromne żyrandole, kokardy we włosach i różowa torebka. Pierwsza wizyta naszej ośmiolatki w filharmonii.
Na ekranie – najbardziej sławny „Funny Man” na świecie.
httpv://www.youtube.com/watch?v=U9BinpcqWGM
Mam nadzieję, że podobne koncerty będą częściej organizowane. Polecamy:)
/
Komentarze
Ale Wam zazdroszczę tego dostępu do takich wspaniałych i wyjątkowych miejsc.
Cudowne wydarzenie. Pozdrawiam serdecznie!
Iza
Izo.
Znam wielu ludzi, którzy mieszkają w Poznaniu, a nigdy nie byli w filharmonii:)
Ostatnimi laty jednak trudno dostać bilety i widać, że dużo osób chce tu przychodzić. Na “Cyrku..” było dużo dzieci, to cieszy.
Ja z kolei zazdroszczę trochę Warszawie dostępu do różnych przybytków, ale od czego komunikacja..
Planujemy wycieczkę na jakiś rodzinny spektakl. Może niedługo się uda.
Pozdrawiamy:)