Historia dzieciństwa Wszystkie kategorie

Kasika, Jon i miłość

27 listopada 2010

 

Jeśli szukacie pokrzepiającej lektury na listopadowe ponurości, to nie polecam tych książek. Przyznam się, że dla mnie była to dość trudna lektura, czego nie spodziewałam się po tych dwóch niewielkich opowieściach.

Przypadkowo wypożyczyłam je w bibliotece razem, nie wiedząc, że będą tak do siebie podobne.

„Kasika Mowka” Katarzyny T. Nowak i „Miłość” norweskiej pisarki Hanne Orstavik.

kasika mowka i miłość

Obie opowiadają o straszliwym, braku miłości, który zabija dotknięte nim dzieci. Jedno dożywa dorosłości z kompletnie zdegenerowaną psychiką, drugie ginie fizycznie, co prawdopodobnie ocala je zresztą jako człowieka.

 

„Kasika Mowka” przeraża okrucieństwem, którego doświadcza od najmłodszych lat mała dziewczynka skazana na bezustanną, straszliwie zaborczą opiekę babci, separującej ją konsekwentnie od najbliższych i od rówieśników. Nie pozwala jej nauczyć się najprostszych codziennych czynności, mycia, szykowania jedzenia, uzależnia ją od siebie fizycznie i psychicznie. Najprawdopodobniej sama jest bardzo nieszczęśliwa i poraniona, dlatego na dziewczynkę przelewa wszelkie swoje niespełnione ambicje. Chce by była niezwykła, najbardziej oczytana i najmądrzejsza – dlatego nie powinna stykać się z niczym więcej poza książkami. I rzeczywiście, Kasika jest utalentowana, mądra i inteligentna, ale to nie pozwoliło jej niestety przetrwać. Nie dostała szansy na doświadczenie prawdziwej, uskrzydlającej miłości, która pozwoliłaby jej dorosnąć. Karleje moralnie i psychicznie, a brak uczucia przekuwa w nienawiść do babci, siebie i świata. Ginie.

httpv://www.youtube.com/watch?v=r3ReHrKL1_4

 

Przy lekturze „Miłości” odczuwałam wręcz fizyczny ból i z trudem mogłam przedrzeć się przez kolejne strony. Życie Jona i jego matki wydaje się na pozór całkiem zwyczajne. Esencja ich wspólnej egzystencji zostaje w powieści podsumowana w historii jednego zimowego wieczoru, wigilii urodzin chłopca. Jon wyobraża sobie prezent, który dostanie od matki, wyobraża sobie też inne niespodzianki które ona dla niego szykuje – tort, ciepłe słowa, swoją obecność. Myli się. Matka o tym wcale nie myśli, nie wiem czy w ogóle zwraca większą uwagę na swojego syna. Skupia się na swojej tęsknocie za miłością, na swojej potrzebie bycia atrakcyjną.

Podobnie jak dla babci Kasiki, ważne są dla niej książki. Ale i tutaj spełniają one negatywną rolę – zamiast stanowić impuls do rozwoju bohaterów, służą pielęgnacji poczucia ułudy prawdziwego życia.

Powieść zaczyna się gdy chłopiec wychodzi wieczorem z domu by umożliwić matce upieczenie w tajemnicy urodzinowego tortu. Matka też wychodzi, ale po to by poszukać mężczyzny i rozrywki. Tej nocy kończy się też opowieść i kończy się życie samotnego chłopca.

 

Książki bardzo ważne, bardzo dobre, ale też tchnące ogromnym, szarym, przytłaczającym listopadowym smutkiem. Nie do zapomnienia.

 

Katarzyna T. Nowak „Kasika Mowka”, Wydawnictwo Literackie 2010

Hanne Orstavik „Miłość”, Smak Słowa 2009

/

Podobne Wpisy

Komentarze

  • Odpowiedz Ala 27 listopada 2010 o 20:20

    Najtrudniejsze w takich ksiazkach jest to, ze pomimo bycia fikcja, czujemy ze tacy ludzie sa wokol nas. I ze szczescie lub nieszczescie w zyciu jest bardzo przypadkowe.

  • Odpowiedz