Dzieci i sztuka W różnych miejscach z dziećmi (Relacje z uczestnictwa w kulturze) Wszystkie kategorie

Ośmiornice w kinie

16 września 2010

 

To był całkiem przyjemny sobotni poranek:)

Bardzo lubiane przeze mnie – poznańskie Kino Muza – organizuje cyklicznie sobotnie zajęcia dla dzieci, na których spotykają się one z filmem, książką i aktywnie rozwijają tę kulturalną pożywkę na tematycznych warsztatach.

Choć takie zajęcia przeznaczone są raczej dla młodszych dzieci, zabrałam też moją starszą córkę by towarzyszyła siostrze w czasie kinowego seansu. Poza tym, promowana na zajęciach książka Wydawnictwa Zakamarki „Tstatsiki i Tata Poławiacz Ośmiornic” napisana jest już jednak dla starszych dzieci.

Po wysłuchaniu fragmentów książki, w której główny bohater spędza czas nurkując i łowiąc ośmiornice, dzieci obejrzały kilka polskich filmów animowanych inspirowanych tematyką morską:)

Poranki w kinie Muza

Później maluchy wzięły udział w bardzo emocjonującej zabawie kolorową chustą, która udawała falujące morze…

Zabawa falującą chustą

A prawdziwym hitem – dla wszystkich! –okazało się wspólne tworzenie ośmiornic.

Polecam by spróbować zrobić takie – samodzielnie w domu.

Potrzebne będą: kolorowe włóczki, baloniki, gumki recepturki, klej, papier kolorowy i nożyczki.

Jak zrobić ośmiornicę

Na początek należy zebrać i zgrabnie związać włóczkę w formę wiszących sznurków i nadmuchać balonik by stał się niedużą główką ośmiornicy (zadanie dla rodzica). Później na główkę trzeba nasadzić włóczkowe sznurki i ściągnąć je pod balonikiem gumką. Z wiszących frędzelków zaplatamy macki, a ośmiornicy przyklejamy jeszcze oczy wycięte z papieru i w ten sam sposób kształtujemy mimikę twarzy;)

Powstaną wspaniałe morskie stwory!

Włóczkowe ośmiornice

A na koniec, przyłączając się do blogowej zabawy, do której zaprosiła mnie be.el z Półeczki z książkami, wymieniam 10 rzeczy, które lubię:

CZYTAĆ, podróżować, zajadać lody Palermo i szynkę parmeńską z melonem, ale też na szczęście! – pływać, grać w tenisa, jeździć na rowerze, pracować w ogródku, i jeszcze… patrzeć na ogień, słuchać muzyki…oj jest już chyba dziesiątka, a mogłabym wymieniać dłużej. Lubię ogólnie życie:)

 

Już chyba na wszystkich blogach odpowiadano na te pytania, ale jeśli ktoś chciałby się przyłączyć do zabawy to zapraszam:)

/

Podobne Wpisy

Komentarze

  • Odpowiedz asjah 16 września 2010 o 11:39

    Mam małe pytanie – wiesz może, kto organizował zabawę z chustą? Mam pewne podejrzenia, ale pewna nie jestem.
    Pozdrawiam cieplutko.

  • Odpowiedz Pani Kropka 16 września 2010 o 12:01

    Witam!
    To ja animowałam zabawę z chusta i wymyśliłam ośmiornice.
    Zapraszam na moje zajęcia do Krainy Fantazji w Domu Kultury na Skarpie, poniedziałki 16.30
    lub do śledzenia kolejnych akcji na facebooku: http://www.facebook.com/pages/create.php#!/pages/AMBIENTOWKA/105251176174443?ref=ts

    Pozdrawiam!

    Agnieszka Cienciała
    ambientowka@gmail.com
    Pani Kropka

  • Odpowiedz Tata_1968 16 września 2010 o 20:53

    A mi ośmiornica kojarzy się wyłącznie z porannym, i nie tylko, ubieraniem dziecka.
    Bo z ubieraniem dziecka to jest tak – przeczytałem kiedyś relację zdesperowanego rodzica – jakby chcieć ubrać ośmiornicę.
    Bardzo śmieszne i trafne wydawało mi się wówczas to porównanie i zapamiętałem je na długie lata.

  • Odpowiedz asjah 17 września 2010 o 07:30

    Ja mam jeszcze wcześniejsze skojarzenie, moja córka, jeszcze przed urodzeniem, była tak ruchliwa, że stwierdziłam, że albo to bliźniaki, albo ośmiornica, bo jedno dziecko nie może kopać w tylu miejscach naraz 😉 To było jedno dziecko, miało cztery kończyny i na dodatek ważyło 2210 g, więc musiała naprawdę nieźle wierzgać 😉

  • Odpowiedz