Czy znacie kogoś kto nie chciałby spędzić wakacji w Prowansji? Przeczytałam już sporo książek napisanych przez wielbicieli tej części Francji, ale wspomnienia Marcela Pagnola są wyjątkowe. Kiedy był dzieckiem, wiek XX dopiero się zaczynał, a Prowansja nie została jeszcze „najechana” przez rzesze turystów i kupujących tam domy, bogatych obcokrajowców. Ojciec Marcela był nauczycielem, a matka krawcową. „Kiedy szła na zakupy, zostawiała mnie po drodze w szkole u ojca, który uczył czytać sześcio- czy siedmioletnich malców. Siedziałem grzecznie w pierwszym…
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o Bułgarii, pomyślałam, że leży w Afryce. Miałam wtedy kilka lat i rodzicom udało się wykupić zakładowe wczasy w tym kraju, ale pojechać mogli tylko z jednym dzieckiem. W podróż wyruszyła moja siostra, a ja spędziłam całkiem miły czas z ciocią i kuzynami. Rodzice przywieźli mi dużą, piękną lalkę kupioną w Rumunii, dokąd również udało im się wtedy dojechać. Jakiś czas później udało nam się już pojechać całą rodziną. Już sama kilkudniowa podróż pociągiem była…
Historia życia córek dr Witaszka, jest jedną z najbardziej niesamowitych i niewiarygodnych – a przy tym pokrzepiających – opowieści jakie znam. Trudno uwierzyć, że z takiego ogromu zła i braku nadziei miało jeszcze szansę powstać coś dobrego. Rodzina Witaszków mieszkała przed wojną w pięknym domu z ogrodem i służbą. Franciszek Witaszek był w Poznaniu znanym lekarzem i naukowcem, właścicielem zakładu produkującego nici chirurgiczne. Jego żona Halina zajmowała się dziećmi. Mieli trzy małe córeczki – Marię, Iwonę i Alodię.…
Spotkanie w bibliotece
9 października 2010Kiedy nie tak dawno czytałam refleksje pani Joanny Papuzińskiej o jej spotkaniach bibliotecznych z dziećmi, nie myślałam, że będę wkrótce miała okazję w takim uczestniczyć. Udało się to dzięki wyprawie klasy mojej młodszej córki do naszej miejskiej biblioteki, gdzie dzieci spotkały się z panią Papuzińską. Cieszę się, że udało mi się do nich przyłączyć, choć do szkoły już niestety nie chodzę. Pani Joanna ma niezwykły dar ciekawej rozmowy z dziećmi. Zaangażowała je do emocjonującej literackiej zabawy, polegającej na odgadywaniu…
We wrześniu 1939 roku, polskie drogi zapełniły się uciekającą na wschód ludnością cywilną. Wędrowali z całym możliwym do zabrania dobytkiem, małymi dziećmi i zwierzętami. Po ataku sowieckim i kapitulacji Warszawy, wracali w pośpiechu do swych domów, w tłumie bombardowanym przez niemieckich lotników. Pamiętam rodzinne opowieści z tego czasu. Jedna z moich babć była właśnie w ciąży, druga urodziła w wynajętej dorożce moją ciocię – starszą siostrę mamy. Obie uciekały z zajmowanego już przez Niemców Poznania. Taką też opowieścią…
Klocki obrazkowe to dziś już trochę zapomniana zabawka. Zostały zdecydowanie wyparte przez różne rodzaje puzzli. Moja najmłodsza córka także woli układać– z wiekiem coraz trudniejsze – puzzle. Kiedy dziewczynki były młodsze miały kilka zestawów klocków z obrazkami. Dziś na półce, pozostał już tylko ulubiony komplet z krecikiem. Sporo takich klocków z naszego dzieciństwa, zachowała na szczęście moja siostra. Dziewczynki są właśnie na wakacjach w jej domu. Mają tam do dyspozycji urządzony dla nich pokój, ze starymi zabawkami, które należały…
„Gdybym miał gitarę…” to piosenka śpiewana chyba na wszystkich koloniach i obozach. Znalazłam ją w śpiewniku mojej starszej córki, która właśnie wróciła z kolejnej w swoim życiu kolonii. Znalazłam też kilka innych znajomych piosenek, ale i utwory Myslovitz, Szymona Wydry, Moniki Brodki, których nie śpiewaliśmy oczywiście za moich kolonijnych czasów. Wszystkich piosenek uczy się teraz z zapałem młodsza siostra naszej kolonistki, która już zaczęła przygotowywać się, a nawet pakować do swojego pierwszego wyjazdu. Ma on nastąpić co prawda dopiero…
Dla moich dzieci, jedną z ulubionych części opowieści z cyklu „Opowiedz nam jak byłaś mała, mamo…” jest wspominanie moich starych zabawek. Niektóre z nich przetrwały i były jeszcze używane przez dziewczynki na różnych etapach ich życia. Te, których już nie ma obrosły mityczną aurą magicznych przedmiotów. Pamiętam, że z podobną ciekawością lubiłam słuchać opowiadań moich rodziców i cioci o ich zabawkach. Wydawało mi się wtedy, że musiały być niesamowicie piękne i niezwykłe, zwłaszcza te sprzed wojny, o których opowiadała…
Kiedy ten śliczny włóczkowy serwis dla lalek dotarł do naszego sklepu, dziewczynki oniemiały z zachwytu. Starsza od razu zapragnęła nauczyć się szydełkować:) Choć w czasach licealnych, wydziergałam na drutach sporą ilość swetrów o skomplikowanych wzorach, to z szydełkiem nie miałam okazji się zaprzyjaźnić, a jedynym moim dziełem pozostała lekko ściągnięta okrągła serwetka, wykonana na szkolnych zajęciach praktyczno–technicznych. Nie pomyślałabym wtedy, że na szydełku można zrobić takie cudeńka. W dzieciństwie miałyśmy z siostrą dwa serwisy lalkowe. Jeden z nich…
Dzieciństwo w starożytnej Grecji
13 marca 2010Historia o Filemonie i Baucis przeniosła nas na jakiś czas do starożytnej Grecji. Dziewczynki całkiem sporo już o niej wiedzą, zwłaszcza starsza – po tegorocznych lekcjach historii w szkole i ostatniej lekturze „Przygód Odyseusza”. Młodszą interesowało najbardziej codzienne życie greckich dzieci i jej starsza siostra opowiedziała jej o spartańskich niemowlętach zrzucanych ze skały. To chyba najbardziej znany wątek związany z życiem w Sparcie – jednym z głównych polis greckich. Podstawowym źródłem wiedzy o wychowaniu w Sparcie jest „Żywot Likurga”…