…byłam – w przeciwieństwie do innych członków rodziny – po raz pierwszy. Jestem zachwycona, chętnie pospacerowałabym po miasteczku cały dzień.
Zatrzymaliśmy się tam jednak tylko na dwie godziny, w drodze na nasze bieszczadzkie wakacje i musieliśmy wybrać któryś z możliwych sandomierskim szlaków. Wybraliśmy ten podziemny, wiodący przez dawne piwnice i magazyny kupieckie. Na szczęście minęło już wiele lat od czasu gdy pewna Halina sprowadziła tam na pewną śmierć tatarskich najeźdców.
Nas prowadził przewodnik a otuchy dodawał nasz towarzysz Ziemek, który bardzo lubi takie miejsca 🙂
A Wy byliście w Sandomierzu? Gdzie warto się zatrzymać na nocleg lub na dobre jedzenie? Z tym mieliśmy problem by znaleźć coś ciekawego.
/
Komentarze
Nie byłam! Jeszcze. Ale na pewno tam pojedziemy.