Minęło chyba 30 lat odkąd ostatnio tańczył w Poznaniu. Wtedy oglądałam go na scenie Teatru Wielkiego razem z siostrą i rodzicami. Trochę pamiętam:)
Długo musieliśmy czekać na kolejny spektakl…
Z przyjemnością patrzyłam na widownię, gdzie kolejne pokolenie małych wielbicieli Kopciuszka z napięciem oczekiwało na dobre zakończenie baśni.
Wszystko na szczęście się udało. Dzielne dziewczę pokonało życiowe przeciwności i zostało nagrodzone za swą dobroć i…piękny taniec:)
Udało się też twórcom przedstawienia. Na scenie panowała baśniowa atmosfera w szaro-srebrnej oprawie z dyniowo-pomarańczowymi akcentami. Macocha była przerażająca, złe siostry zabawne, choreografia wspaniale współgrała z melodyjną muzyką Prokofiewa.
Po spektaklu, mieliśmy przyjemność znaleźć się na premierowym bankiecie. Zupa dyniowa bardzo nam smakowała i widzieliśmy, że Kopciuszkowi (w jego roli wystąpiła Japonka Shino Sakurado) również:)
Zdjęcia z przedstawienia pochodzą ze strony Teatru Wielkiego w Poznaniu.
/
Komentarze
a ile trwa przedstawienie? myślisz że 4 latka da radę? 😉
Może być ciężko bo widziałam mniejsze dzieci wychodzące z mamami. Jest kilka momentów z dłuższymi partiami tanecznymi…